Jak można opuścić Matriks umysłu

Słowo „Matriks” kojarzy się dla wielu osób z filmem, którego tytuł brzmi tak samo ale zapisany jest jako „Matrix”.
Dla wielu z nas jest to film science fiction, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Takie samo podejście do tego filmu miałem również ja. Poznając jednak kolejne informacje na temat tego jak działa nasz umysł i jaki jest jego wpływ na naszą rzeczywistość, doszedłem do swojego wniosku, że ten film to coś więcej niż fikcja.
Wiele bowiem informacji, jakie zostały przedstawione w filmie „Matrix” pokrywa się z tym, czego można dowiedzieć się o naszym umyśle i jego roli w kreowaniu rzeczywistości każdego z nas.
Sprawą dla mnie pierwszorzędną jest taka, że każdy umysł to swojego rodzaju komputer z zapisanym programem, na który składają się „instrukcje” w postaci przekonań.
Przekonania to z kolei to wszystko w co wierzymy, słuchając, patrząc i doświadczając różnych rzeczy i co przeważnie nie ma nic wspólnego z prawdą.
Można więc powiedzieć, że nasz umysł jest ograniczony iluzją, na podstawie której „widzimy” otaczający nas świat czyli … iluzję.
Trzymając się analogii z komputerem, można również powiedzieć, że komputer z zainstalowanym systemem operacyjnym Windows jest w jakiś sposób ograniczony, ponieważ wyświetla nam zasoby właśnie tego systemu oraz programów, które w tym komputerze zainstalowaliśmy.
Komputer z innym systemem operacyjnym jak np. Ubuntu jest ograniczony do wyświetlania nam zasobów w ramach tego systemu.
Chodzi mi o to, że komputer działa w oparciu o to co ma wgrane i bardzo podobnie działa nasz umysł.
Mamy swój system operacyjny, na podstawie którego widzimy świat, dokonujemy ocen i podejmujemy działania.
To z kolei sprawia, że bardzo często słuchając tej samej osoby albo patrząc na to samo mamy różne opinie.
W poście „Jaka będzie Twoja kolejna myśl?” wskazałem na to, że myśli, które pojawiają się w umyśle są „jedynie” wynikiem konkretnego programu czy też przekonań na konkretny temat.
Dla przykładu, załóżmy, że ktoś został oszukany przez sprzedawcę, który po otrzymaniu zapłaty nie dostarczył tego co obiecywał.
Taka osoba i na podstawie tego doświadczenia może dojść do wniosku, że każdy sprzedawca to oszust, który chce wyłudzić od niej pieniądze.
Czy jest to prawda?
I tak i nie, ponieważ dla tej właśnie osoby jest to prawda choć jest jasne, że są sprzedawcy, którzy mają pozytywne intencje oraz tacy, dla których – mówiąc delikatnie – uczciwe i etyczne podejście do klienta nie jest najważniejsze.
Taka osoba jednak w kontakcie z jakimkolwiek sprzedawcą będzie dokonywać oceny na podstawie przekonania (instrukcji) w umyśle i niezależnie od tego jakie intencje będzie mieć ten sprzedawca, i tak zostanie negatywnie oceniony.
Oprócz tego również i zgodnie ze swoimi przekonaniami będzie kształtować taką rzeczywistość, w której będą pojawiać się sprzedawcy, którzy potwierdzą jej przekonania.
To samo dotyczy oceniania samego siebie, ponieważ każdy z nas i bez wyjątku określa do czego jesteśmy zdolni i co jest dla nas możliwe na podstawie tego w co uwierzyliśmy i co na poziomie umysłu stanowi dla nas prawdę.
Dla przykładu, jeśli w szkole nie radziliśmy sobie zbyt dobrze z zapamiętywaniem i odtwarzaniem informacji, co wiązało się z negatywnymi ocenami, i jeśli dodatkowo zostaliśmy określeni jako „mało inteligentni” to możemy być przekonani, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy (co jest dość częstym przekonaniem).
Możemy określać siebie jako głupich lub niewystarczająco dobrych w obliczu różnego rodzaju wyzwań w życiu prywatnym jak i zawodowym, określając „przy okazji” to do czego jesteśmy zdolni i co jesteśmy w stanie osiągnąć.
Umysł = Matriks
Zauważ jednak proszę, że wszystkie nasze oceny i porównywanie się do kogokolwiek innego jest jedynie iluzją na poziomie umysłu. Iluzją, która jednak dla nas jest rzeczywistością.
Umysł jest dla większości z nas tym, który kieruje naszym życiem, podczas gdy tak naprawdę przeszkadza nam on dostrzec prawdziwą rzeczywistość (o czym mówiłem tutaj) i pomimo tego, że jego rolą jest nam służyć a nie kierować nami.
Dzieje się tak m.in. dlatego, że od dnia narodzin gromadzimy wiele informacji, z których większość przyjmujemy „z automatu” jako prawdę a wszystko to co nie jest z nią zgodne, automatycznie odrzucamy.
Nawet teraz, czytając te słowa, możesz je odrzucić, zlekceważyć albo skrytykować.
Niezależnie jednak od tego jak będzie Twoja ocena, niesamowicie ważne jest to, że nie określa ona Ciebie ale jest „jedynie” rezultatem przechowywanych w umyśle przekonań – automatyczną reakcją na to co w tym momencie czytasz.
W moim zrozumieniu każda istota ludzka jest wyjątkowa i wspaniała a to jakich dokonuje ocen i jakie podejmuje działania, jest podyktowane „instrukcjami” czyli przekonaniami na poziomie podświadomości.
W tym momencie można zadać sobie pytanie:
Jak można opuścić Matriks umysłu?
Kwestia zasadnicza w tym momencie to taka, czy chcesz to zrobić, ponieważ nikt i nic nie może Cię do tego zmusić.
Jeśli tak, jeśli czytając teraz te słowa czujesz, że chcesz to zrobić, to poniższy materiał autorstwa Pani Nelly Radwanowskiej może okazać się bardzo pomocny…
Mam nadzieję, że to o czym dowiedziałeś się w powyższym materiale okaże się dla Ciebie wartościowe i pomocne, i że wykorzystasz te informacje z możliwie największą korzyścią dla siebie.
Mimo Wszystko Umysł Jest Nam Potrzebny
Z racji tego, że każdy z nas inaczej interpretuje zdobyte informacje, może się zdarzyć, że znajdzie się ktoś, kto dojdzie do wniosku, że umysł jest czymś negatywnym i niepotrzebnym.
Nie w tym jednak rzecz, żeby oceniać umysł ale żeby przede wszystkim ustalić jego rolę w naszym życiu, bo każdy ma możliwość aby „przestać z nim rozmawiać”, o czym w powyższym video mówi Pani Nelly Radwanowska i co wiąże się z tym, że umysł ma nam po prostu służyć a nie nami kierować w oparciu o zgromadzone informacje.
Jest on nam wiec jak najbardziej potrzebny do choćby takich rzeczy jak chociażby napisanie tych słów na komputerze i do każdej innej mniej lub bardziej ważnej czynności, które wykonujemy.
I jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa na koniec…
To, co tutaj opisałem jest w jakimś stopniu ograniczone przez moje przekonania i pojmowanie tego tematu więc nie zakładam, że Ty będziesz się ze mną zgadzać lub że mam absolutną rację.
Nie chodzi mi ani o rację ani o to, żebyś się ze mną zgadzał ale o to, żeby podzielić się czymś co w moich oczach jest po prostu ważne i mam nadzieję, że te wszystkie informacje pozwolą Ci działać jak najczęściej w oparciu o inspirację.
Jeśli uznasz, że warto, podziel się tym postem z innymi, korzystając z poniższych „przycisków” i zostaw swój komentarz.